20.08.2007, 09:38
Nie ma sensu, nie ma.
Każdy nowy dwięk spod palców Mistrza wymaga aby go posłuchac jak najszybciej !!
Każdy nowy dwięk spod palców Mistrza wymaga aby go posłuchac jak najszybciej !!
Wystąpiły następujące problemy: | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Warning [2] Undefined array key "avatartype" - Line: 783 - File: global.php PHP 8.1.27 (FreeBSD)
|
We Can Get Wild
|
20.08.2007, 09:38
Nie ma sensu, nie ma.
Każdy nowy dwięk spod palców Mistrza wymaga aby go posłuchac jak najszybciej !!
20.08.2007, 13:15
Hm, przyznaje, ze tez nie widze tego sensu - no ale nie mozna nikogo przymuszac
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
20.08.2007, 15:53
Cytat:Originally posted by olaph72@Aug 20 2007, 04:35 AMI tak i nie To ćwiczenie tzw. silnej woli o tyle ma sens, że omijamy próbki czy całe utwory z internetu jeli chcemy mieć jak najmniej niespodzianek słuchajšc muzyki spokojnie w domu i z płyty. Z pełnš czystocia i dynamikš
Something's going to happen
To make your whole life better Your whole life better one day
20.08.2007, 16:20
Wręcz przeciwnie, Robsonie. Jeli zakładamy, że ma być jak najmniej niespodzianek, to włanie powinnimy sięgnšć po przedpremierowe prezentacje.
20.08.2007, 16:21
Miało być jak najwięcej niespodzianek :wacko:
Something's going to happen
To make your whole life better Your whole life better one day
20.08.2007, 16:23
No włanie.
20.08.2007, 20:46
Zgadzam się trochę z Robsonem.
Ostatniš płytę Shangri - La cišgałem w kawałkach i przy oryginale juz nie było tej frajdy. Wspominam czasy kiedy kupiłem płytę "Brothers in Arms" w długim kartonowym opakowaniu - wersja Amerykańska. Czuło się zapach tego plastiku. Teraz już wszystko spowszedniało w dobie wszechmocnego internetu. Czasami cišgam wietne płyty ale nie doceniam ich wartoci włanie przez to że można wszystko teraz w sieci, często nawet nie wsłuchuję się w nie zbytnio. Uważam za blšd udostępnianie pełnych wersji dwóch utworów z najnowszej płyty na stronie markknopfler.com. Oczywicie ciekawoć była silniejsza i je też przesłuchałem ale płytę trzeba otworzyć z celofanu i wsunšć drżšcš rękš do odtwarzacza CD (nie DVD) Wystarczy przecież włšczyć WaveStudio i sobie przegrać wprost ze strony. Pamiętam jak zdziwiłem się gdy na składance Knopflera od Rusków był utwór "Devil Baby" przed premierš płyty ale wtedy jeszcze nie znałem możliwoci netu. Trochę smutne
20.08.2007, 21:45
Signum temporis...
24.08.2007, 16:20
Od tego nagrania zdšżyłem się już uzależnić. Praktycznie nie ma dnia abym nie nastawił We Can Get Wild To chyba Mark taki jakiego lubię najbardziej. Sposób jego piewania i grania trafia do mnie w zupełnoci. Jak dla mnie Perła jedna z najwspanialszych.
Something's going to happen
To make your whole life better Your whole life better one day
24.08.2007, 16:32
Tak. Tylko z tym "wild" w tej piosence jest jako słabiutko.
Trochę się dziwię, że Knopfler nie potrafi z siebie wykrzesać większej ikry. Mnie podobajš się te 3 piosenki, które już znamy, ale po parunastu przesłuchaniach stwierdzam, że dla mnie sš tylko dobrym tłem do "nic niemylenia", ale zachwycać się nie ma czym. Niestety. Tak sobie mylę jeszcze, że tak jak na koncercie w Warszawie nie nawišzał żadnego kontaktu słownego z publicznociš - rzucił pod nosem tylko "tea", tak jak zresztš czynił to na innych koncertach, tak teraz odcina kupony i mało zaskakuje. To bardzo smutne i denerwujšce trochę. Może po prostu skończył mu się pomysł na siebie. Przecież ostatnia płyta JJ. Cale i Claptona jest wieża jakby grało jš dwóch 30 latków. Tutaj, trochę odgrzewane kotlety. Oglšdam często koncert "Live Roadrunning" i widzę fantastycznych ludzi bawišcych się muzykš, w tych 3 utworach jest smętnie. Trochę krytyki, ale nie denerwujcie się, ja Go naprawdę lubie PS. AA i teraz pomylałem, że ten klimat już był "Baloney Again" - prawda??
24.08.2007, 17:02
Przepraszam Cię Fakungio nie chciałbym wyjć na gocia który w jaki sposób Cię atakuje bo raz że tak nie jest a też Cię proszę aby tak tego nie odbierał ale wydaje mi się że 'targaja" Tobš za każdym razem inne emocje. Raz się zachwycasz WCGW raz proponujesz 5 piwek i też będzie cudnie wspominasz też co o tańcu erotycznym :wacko: O co chodzi w ogóle? Teraz za nie jeste do końca zachwycony... I jak gdyby nigdy nic podajesz przykład Baloney Again :blink: To Mark liryczny i pewnie przykłady można mnożyć ale akurat bardzo mnie ciekawi dlaczego wybrałe Baloney Again dla przykładu?
Byłem na wszystkich koncertach MK w Polsce i dodatkowo w Hamburgu z EH i co jak co ale nikt do tej pory nie narzekał na brak kontaktu MK z publicznosciš. A z drugiej strony artysta nie jest po to aby rozmawial z publicznocia i wychwalał jš jaka jest wspaniała i najlepsza. Muzyka jest najważniejsza i ona powinna wystarczyć. Jeli Ty lepiej wiesz że 'skończył mu sie pomysł na siebie' to gratuluje intuicji
Something's going to happen
To make your whole life better Your whole life better one day
24.08.2007, 18:35
Cytat:Originally posted by Robson@Aug 24 2007, 04:02 PMRobson. Tak masz rację raz się zachwycam raz trochę mniej, ale tylko trochę mniej. To nie znaczy że piosenki mi się nie podobajš, wręcz przeciwnie, ale to nie znaczy że człowiek zawsze musi odbierać utwór tak samo - podoba mi się i koniec. Sam widzisz ile jest odpowiedzi na post - Utwory, które pomijam. Ja stwierdzam że po wielokrotnym przesłuchaniu tego utworu nie powala on mnie na kolana, nawet powiem Ci że nuciłem całe dnie "True Love will never Fade" i on mi się bardziej podoba, chociaż według niektórych może być zbyt country czy nudny. Co do "Baloney Again" - to widzę podobieństwo do " WE can get Wild" Co do koncertów. Oczywicie, masz rację ja też uważam, że Knopfler nie musi, a nawet głupio by to wyglšdało gdyby zachwalał publicznoć, ale wiesz, dzisiaj w samochodzie słuchałem poszukiwany przeze mnie koncert "Vaison chyba 1996" i tam słychać super radoć z grania. To Przecież trasa po wydaniu pierwszej solowej płyty po "On every street" (nie liczšc filmowych). Przecież ja nie twierdzę, że skończyły mu się pomysły, dlaczego tak spłaszczasz mojš wypowied. Ja mówię bardziej, że nie chciałbym żeby tak się stało, a wszystko na razie wskazuje że tak jest. Ale ja lubię takiego Knopflera. Tu słychać rękę producenta. ponownie Ainley...
25.08.2007, 02:52
Ciekawi mnie kto zrobi ranking wk... przez ciebie i ilosci negatywnych odpowiedzi
P.S. Zalap zart
and it's your face I'm looking for on every street...
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|