18.03.2011, 14:19
Pojechał po calości
Złotym człowiekiem który uwielbia nieustanne podróże np. do Filadelfii ale to nie przeszkadza mu napisać piosenkę o żebrakach którzy tęsknią za rodzinnymi świetami żeby potem wygrzewać się w słońcu Shangri-La. A potem znów poznajemy historię malarza który jest gotów zabić aby zdobyć trochę karmazynu do malowania. A wszystko sprowadza sie do tego aby nieustannie łapać szczęście każdego dnia
Też se pojechałem
Złotym człowiekiem który uwielbia nieustanne podróże np. do Filadelfii ale to nie przeszkadza mu napisać piosenkę o żebrakach którzy tęsknią za rodzinnymi świetami żeby potem wygrzewać się w słońcu Shangri-La. A potem znów poznajemy historię malarza który jest gotów zabić aby zdobyć trochę karmazynu do malowania. A wszystko sprowadza sie do tego aby nieustannie łapać szczęście każdego dnia
Też se pojechałem
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
To make your whole life better
Your whole life better one day