22.07.2009, 14:45
Autor: marcin kwiek
Płacimy krwią za każdy krok
Spalona Moskwa piekłem jest
Trupy gdzie tylko sięgnie wzrok
Schronieniem jest tu tylko mierć
Z potężnej armii został nas
Zmarznięty niedobitków sznur
Na wielu wkrótce przyjdzie czas
Tu każdy walczy sam jak szczur
Ty ocal duszę mą od zła
Żołnierskie serce zbaw
Ja z Bonaparte zrywam pakt
Mam dość bólu i ran
Kuliśmy w czyn wariata sny
Hiszpański świt, egipską noc
Zdobywcy świata, władcy dni
Na czele maszerował on
Straciłem oko w Austerlitz
A szabli blask przeraża wciąż
Lecz czeka na mnie roniąc łzy
Cudowny Akwitanii pąk
Ty ocal duszę mą od zła
Żołnierskie serce zbaw
Ja z Bonaparte zrywam pakt
Mam dość bólu i ran
Modlimy się by uciec stąd
Powrócić do ojczyzny swej
Prosimy o spokojny dom
Nie chcemy grabić cudzych ziem
Niech nasze dzieci nigdy już
Choćby przeżyły tysiąc lat
Nie ujrzą wśród wojennych burz
Dowódcy co podbija świat
Ty ocal duszę mą od zła
Żołnierskie serce zbaw
Ja z Bonaparte zrywam pakt
Mam dość bólu i ran
Płacimy krwią za każdy krok
Spalona Moskwa piekłem jest
Trupy gdzie tylko sięgnie wzrok
Schronieniem jest tu tylko mierć
Z potężnej armii został nas
Zmarznięty niedobitków sznur
Na wielu wkrótce przyjdzie czas
Tu każdy walczy sam jak szczur
Ty ocal duszę mą od zła
Żołnierskie serce zbaw
Ja z Bonaparte zrywam pakt
Mam dość bólu i ran
Kuliśmy w czyn wariata sny
Hiszpański świt, egipską noc
Zdobywcy świata, władcy dni
Na czele maszerował on
Straciłem oko w Austerlitz
A szabli blask przeraża wciąż
Lecz czeka na mnie roniąc łzy
Cudowny Akwitanii pąk
Ty ocal duszę mą od zła
Żołnierskie serce zbaw
Ja z Bonaparte zrywam pakt
Mam dość bólu i ran
Modlimy się by uciec stąd
Powrócić do ojczyzny swej
Prosimy o spokojny dom
Nie chcemy grabić cudzych ziem
Niech nasze dzieci nigdy już
Choćby przeżyły tysiąc lat
Nie ujrzą wśród wojennych burz
Dowódcy co podbija świat
Ty ocal duszę mą od zła
Żołnierskie serce zbaw
Ja z Bonaparte zrywam pakt
Mam dość bólu i ran